Legenda Świętej Birmy



Ten wspaniały rzadki kot w dawnych czasach był mieszkańcem świątyń oraz ulubieńcem osób z wyższych sfer. Przypisywano mu boskie pochodzenie, ale tak naprawdę jest krzyżówką kota syjamskiego i perskiego.
Pochodzenie kota birmańskiego: Dawno temu mnisi zwani Kittahami wybudowali w Birmie świątynię, w której oddawali cześć Tsun-Kyan-Tse- Bogini, która miała szafirowe oczy. W modlitwach towarzyszyły im  koty. Gdy mnich umierał, jego dusza miała wcielać się w kota, by później znów odrodzić się w innym, ludzkim ciele. Głównemu kapłanowi zawsze towarzyszyła kotka Sinh o żółtych oczach, jasnego koloru maści oraz oznakach w kolorze ziemi.
Pewnego dnia na świątynię napadli rabusie, zabijając wielu mnichów. Zrozpaczona Sinh skoczyła na ciało swojego właściciela. Stał się cud. Kotka pokryła się złotym kolorem, a jej oczy przybrały błękitną barwę. Jedynie łapki, które dotykały mnicha, pozostały białe. Przez siedem dni czuwała przy nim, nie jedząc, ani nie pijąc. Dzięki jej poświęceniu jego dusza mogła żyć wiecznie. Od tej pory, gdy w świątyni umiera główny kapłan, koty wybierają następcę, otaczając go kołem.  Nie wiadomo dokładnie, kiedy koty te trafiły do Europy. Podobno na początku XX w. znów dokonano napadu na świątynię w Birmie. Złodziei powstrzymało dwóch cudzoziemców - mjr Gordon Russel i Auguste Pavie, a wdzięczni mnisi wysłali im do Francji parę kotów..
Współczesny kot birmański ma zupełnie świeckie pochodzenie. Powstał w programach hodowlanych przy udziale kotów syjamskich i perskich. W 1950 r. nadano mu nazwę „święty z Birmy”. Rasę uznano w Wielkiej Brytanii w 1966 r.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz